Holandia to kraj, który słynie z ochrony praw dziecka – często w zakresie zupełnie niespotykanym w Polsce. To może rodzić określone problemy, których doświadcza wielu polskich emigrantów. Zdarzają się sytuacje, w których np. polskie małżeństwo popada w konflikt z holenderskim prawem z powodu rzekomego znęcania się nad dzieckiem. Na to bardzo uczula polski konsulat w Holandii.
Polacy mieszkający w Holandii i wychowujący tam dziecko czy dzieci powinni bardzo uważać na wszelkie zachowania, które mogą zostać uznane za łamanie praw dziecka. Pamiętajmy, że zwyczaje obowiązujące w Holandii w wielu aspektach znacząco różnią się od tych, do jakich przywykliśmy w Polsce.
Ingerencja holenderskich władz czy instytucji zajmujących się ochroną dzieci jest w zasadzie pewna wtedy, gdy zaistnieje choćby podejrzenie nadużywania alkoholu, środków odurzających etc., stosowania przemocy (w tym słownej) czy ograniczania swobód dziecka.
Przykładowo: w Holandii można popaść w konflikt z prawem z powodu publicznego skarcenia dziecka – podniesienia na nie głosu, a już tym bardziej zastosowania kary cielesnej. Takie zgłoszenia są traktowane niezwykle poważnie i mogą się skończyć nawet czasowym odebraniem dziecka rodzicom!
Dlatego polskie władze konsularne przestrzegają, aby nie przenosić na holenderski grunt zwyczajów, które są akceptowane w Polsce, natomiast w tamtym kraju śmiało mogą zostać podciągnięte pod znęcanie się nad dzieckiem.