Własne mieszkanie to wbrew pozorom marzenie nie tylko młodych Polaków, ale też Holendrów. Tamtejszy rynek nieruchomości jest specyficzny. Mieszkania i domy są bardzo drogie, podobnie jak ich wynajem, do którego państwo dopłaca najsłabiej zarabiającym. Jeśli szykujesz się do wyjazdu do Holandii zdaj sobie sprawę, że koszty mieszkania pochłoną dużą część Twoich zarobków.
Dużo zależy od miejscowości. W Amsterdamie, Hadze, Utrechcie czy Eindhoven koszty wynajmu mieszkań są dla Polaków gigantyczne. Przyjmij, że za 3-pokojowy lokal, wcale nie luksusowy i w średniej dzielnicy, zapłacisz miesięcznie przynajmniej 800-1000 euro!
Z tego powodu wśród Polaków zaczynających swoje życie w Holandii bardzo popularne są pokoje do wynajęcia. Za taki ciasny kąt na obrzeżach Amsterdamu zapłacisz około 400-500 euro miesięcznie. W mniejszej miejscowości czynsz może spaść w okolice 200-300 euro.
Pamiętaj
W Holandii funkcjonują dwa sektory wynajmu mieszkań: prywatny i komunalny. Ten drugi jest tańszy, ale skromniejszy i zajęty głównie przez Holendrów.
Z pomocą przychodzi oczywiście Internet. Mieszkania możesz poszukać na kilka sposobów:
Poza tym rozglądaj się po okolicy – ogłoszenia o wynajmie często wiszą na słupach. O pomoc poproś też pracodawcę, który może wskazać Ci jakieś ciekawe oferty.
Są trudno dostępne, a już szczególnie dla Polaków, którzy dopiero zaczynają życie w Holandii. Aby mieć szansę na takie tanie mieszkanie na wynajem trzeba najpierw zapisać się na listę w urzędzie miasta. Później zostaje już tylko czekać.
Czas oczekiwania na mieszkanie czynszowe jest długi. Przykładowo: w Amsterdamie czeka się średnio 6 lat, podobnie jest w Utrechcie. Nieco lepsza sytuacja jest w Hadze, gdzie poczekać trzeba około 2 lata, za to w Arnhem jest to aż 10 lat.
Pamiętaj też, że osoby zarabiające najmniej dostają dodatek do czynszu. Jednak jeśli będziesz pracowity, nauczysz się języka i będziesz mieć szczęście, wówczas szybko zaczniesz zarabiać więcej. Przy poziomie zarobków powyżej 35.000 euro rocznie wynajem jest nieopłacalny – lepiej jest wówczas kupić mieszkanie na kredyt, którego raty z reguły są niższe niż czynsz.