Tanie linie lotnicze są dobre, bo są… tanie. Inne rzeczy już tylko irytują

Maciej Piwowski
10.10.2019

Trzeba oddać tanim liniom lotniczym, że dzięki nim setki tysięcy osób nareszcie miały okazję do tego, by odbyć swoją pierwszą podróż w przestworzach. To właśnie low-costowi przewoźnicy otworzyli nam szeroko okno na świat, a przynajmniej na Europę. Szokująco niskie ceny biletów to duży atut tanich linii lotniczych, który jednak coraz słabiej przykrywa ewidentne wady ich oferty. Wiele rzeczy typowych dla low-costów strasznie irytuje pasażerów. Wymieniamy je w naszym poradniku, co może Ci się przydać, jeśli dopiero zastanawiasz się nad skorzystaniem z oferty taniego przewoźnika lotniczego.

Dopłaty niemal do wszystkiego

Dosłownie do wszystkiego. Możemy zrozumieć, że tani przewoźnicy słoną liczą sobie za każdą sztukę nadawanego bagażu, za wybór miejsca czy priorytet wejścia na pokład. W porządku. Dlaczego jednak wydrukowanie karty pokładowej kosztuje 20 euro (taką stawkę ma jeden z przewoźników)? To jawne żerowanie na starszych pasażerach, którzy niekoniecznie dobrze czują się w otoczeniu technologii i zwyczajnie nie chcą korzystać z aplikacji mobilnych przewoźników czy e-karty pokładowej.

Ciasnota w samolotach

Teoretycznie powinniśmy się do tego przyzwyczaić, ale w praktyce trudno jest zrozumieć, dlaczego tani przewoźnicy aż tak źle traktują swoich pasażerów. Nie dość, że w samolotach jest bardzo ciasno, to jeszcze kolejni przewoźnicy zapowiadają dalsze „upychanie” dodatkowych foteli. Wkrótce może też zostać zrealizowany plan wprowadzenia do samolotów miejsc… stojących. O ile na krótkim odcinku nie jest to jeszcze jakiś szczególny problem, o tyle podróż np. do Hiszpanii czy Islandii jest już niezłą udręką.

Szybka pomoc? Zapomnij

Tani przewoźnicy mogą oferować śmiesznie niskie ceny biletów tylko dzięki temu, że oszczędzają na usługach dodatkowych oraz szeroko pojętej obsłudze pasażera. Dopóki wszystko jest w porządku, lot odbywa się o czasie, a pasażerowi nic nie wypadło, to można na to nie zwracać uwagi. Gorzej, jeśli musisz pilnie skorzystać z pomocy przewoźnika i… jej nie otrzymasz. To znaczy w końcu ktoś się Tobą zainteresuje, ale wcześniej czeka Cię długie wiszenie na telefonie (uwaga na bardzo wysokie koszty połączeń z infolinią przewoźnika!) i wysłanie wielu maili.

Niepunktualność

Niepunktualność tanich przewoźników przeszła już do legendy. Nie można oczywiście generalizować, jednak pasażerowie low-costów zawsze muszą brać pod uwagę poważne ryzyko, że ich samolot będzie opóźniony. Mało tego: walka z tanim przewoźnikiem o respektowanie praw pasażera przypomina drogę przez mękę.

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie