Holandia jest bogatym krajem, dlatego zdecydowana większość mieszkańców może sobie pozwolić na zakup dobrej klasy samochodu z salonu. Te same auta po kilku latach trafiają do Polski, bo stanowią łakomy kąsek dla handlarzy. Czy warto kupić samochód z Holandii? Na jakie pułapki trzeba być przygotowanym?
Holendrzy nie oszczędzają na przeglądach i częściach zamiennych, ich samochody są więc dobrze utrzymane i cieszą się dużą popularnością na rynku wtórnym. Nie bez znaczenia są tutaj także statystyki dotyczące liczby wypadków. Po holenderskich drogach jeździ się bezpiecznie, a to minimalizuje ryzyko zakupu auta po bardzo poważnym wypadku (choć w polskich komisach niczego nie można być pewnym).
Z drugiej jednak strony Holendrzy są narodem praktycznym i rozsądnym, dlatego auta z tamtejszego rynku często są wyposażone jedynie optymalnie. Nie zawsze można liczyć na najbogatszą opcję, jak ma to miejsce chociażby w przypadku aut z Niemiec. Holendrzy cenią sobie również ochronę środowiska, dlatego tamtejsi kierowcy wolą auta z mniejszymi, ale oszczędnymi silnikami, nierzadko zasilanymi gazem LPG.
Jednym z największych mitów dotyczących samochodów z Holandii, nagminnie rozpowszechnianym przez polskich handlarzy, jest ten, że Holendrzy jeżdżą mało. Uzasadnieniem dla tego twierdzenia ma być niewielka powierzchnia kraju. Tymczasem jest zupełnie inaczej. Holendrzy mocno eksploatują swoje samochody, ponieważ cieszą się gęstą siecią autostrad. Dla przeciętnego Holendra nie jest żadnym problemem zrobienie sobie niedzielnej wycieczki z np. Eindhoven do Amsterdamu.
Prawda jest więc taka, że auta z Holandii mają bardzo wysokie przebiegi. Statystyczny miejski samochód przejeżdża rocznie 15 tysięcy kilometrów. Jeśli natomiast chodzi o auta napędzane silnikami diesla, to średnia wynosi już 30 tysięcy kilometrów.
Pamiętaj
Widząc zatem ogłoszenie o sprzedaży np. 10-letniego Opla Astry w wersji kombi z silnikiem CDTi o przebiegu 100.00 kilometrów można z góry założyć, że licznik został cofnięty.
Prawie zawsze jest to sprawka polskiego handlarza, ponieważ w Holandii od 2014 roku obowiązuje prawo, które karze za wszelkie manipulacje przy liczniku samochodu.
Rada
Kupując auto z Holandii można sprawdzić jego realny przebieg na stronie NationaleAutoPas. Kosztuje to jedynie 3 euro.
Bardzo dużą popularnością na polskim rynku wtórnym cieszą się auta z Holandii wyposażone w fabryczne instalacje gazu LPG. Warto jednak pamiętać, że w Holandii stosuje się inne końcówki wlewu – aby móc tankować w Polsce trzeba to będzie przerobić. Wiekowa instalacja może też wymagać bardzo kosztownego serwisu i wymiany wielu elementów.
Samochód z Holandii może więc być bardzo dobrym wyborem, ale też potencjalnym źródłem problemów. Ta druga sytuacja będzie mieć miejsce tylko wtedy, gdy trafimy na nieuczciwego handlarza, który cofnął przebieg lub sprowadził auto po wypadku i nieudolnie je naprawił.