Mowa o porodach domowych. Stanowią one aż 20% wszystkich porodów w tym kraju, podczas gdy – dla porównania – w Polsce na poród domowy co roku decyduje się mniej niż 200 kobiet. Skąd taka popularność rodzenia w domu wśród Holenderek? Odpowiedź wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać.
Holenderska tradycja
Porody domowe są niejako wpisane w kulturę Holandii. Jeszcze w latach 70. Ubiegłego wieku stanowiły one około 70% wszystkich przyjść dzieci na świat! Obecnie współczynnik ten spadł do około 20%, co jednak nadal czyni z Holandii europejskiego lidera.
Holenderki pytane o to, dlaczego chcą rodzić w domu, najczęściej wskazują na własny komfort. Z tym argumentem trudno jest dyskutować, zwłaszcza biorąc pod uwagę dane medyczne, które jasno wskazują, że poród bez komplikacji może bezpiecznie odbyć się w domowych pieleszach. Warto jednak wiedzieć, że za intencjami Holenderek kryje się coś jeszcze.
Specyficzne podejście do rodzących w holenderskich szpitalach
Polka, która urodziłaby w holenderskim szpitalu, mogłaby przeżyć ogromny szok. Otóż standardem jest, że kobietę w połogu, w przypadku porodu bez komplikacji, wypisuje się do domu już po 4 godzinach! Nad Wisłą jest to nie do pomyślenia.
Poza tym w Holandii stosunkowo rzadko zdarza się, aby poród czy prowadzenie ciąży było kwestią lekarza. W większości przypadków zajmują się tym położne.
Koszty!
Oficjalnie każda kobieta, która opłaca podstawowe ubezpieczenie zdrowotne, ma prawo skorzystać z porodu w szpitalu. Jednak wyłącznie w sytuacji, gdy istnieją ku temu wskazania medyczne! Takim wskazaniem może być np. cukrzyca ciążowa czy ciąża mnoga. Jeśli więc Holenderka czy np. Polka mieszkająca w Holandii chciałaby, bez wyraźnych wskazań, urodzić w szpitalu, powinna wcześniej wykupić dodatkowe ubezpieczenie.
W przeciwnym razie szpital może obciążyć rodzącą kosztem w wysokości aż ponad 300 euro, co jest oficjalnie nazywane „wkładem własnym” (eigen bijdrage). Oczywiście w Polsce nie ma o tym mowy i każdy poród, bez względu na zalecenia, jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia (nie obowiązują nawet limity).
Jak widać Holandia, która w wielu aspektach może uchodzić za wzór państwa opiekuńczego, nie do końca zapewnia kobietom bezstresowy poród. I to jest właśnie główną przyczyną, dla której tak wiele pań decyduje się na poród domowy. Warto jednak wspomnieć, że jeśli w trakcie takiego porodu wystąpią jakieś komplikacje, to rodząca ma prawo bezpłatnie skorzystać z asysty szpitalnej.