No i oficjalnie mamy Brexit. 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania przestała być członkiem Unii Europejskiej. To spory problem z punktu widzenia osób, które rozważały emigrację zarobkową na Wyspy Brytyjskie, a teraz nie chcą przechodzić długiej procedury wizowej. Czy na problemach Wielkiej Brytanii skorzystają Niderlandy? Wiele na to wskazuje, ponieważ kraj ten może być doskonałą alternatywą dla polskich emigrantów wcześniej szykujących się do wyjazdu do UK. Dlaczego warto wziąć pod uwagę właśnie Niderlandy? Oto kilka argumentów.
Niderlandy są jednym z najzamożniejszych krajów w Europie i na świecie. Korzystają na tym również emigranci zarobkowi, których w tym niewielkim państwie żyją setki tysięcy. Dość napisać, że minimalna płaca w Niderlandach wynosi nieco ponad 1600 euro, a więc jest blisko dwukrotnie wyższa od polskiego przeciętnego wynagrodzenia.
Na takie zarobki mogą liczyć osoby wykonujące najprostsze prace, na przykład w rolnictwie i ogrodnictwie. Specjaliści bez problemu znajdą natomiast zatrudnienie z pensją grubo powyżej 3000 euro.
Dużą zaletą Niderlandów, szczególnie w porównaniu z Wielką Brytanią, jest to, że do tego kraju można łatwo i szybko dojechać z Polski samochodem. To z kolei znacząco obniża koszt podróży dla osób, które wyprowadzają się do Niderlandów z całą rodziną i dobytkiem. Bliskość naszych krajów sprzyja również częstym wizytom w ojczyźnie oraz pozwala uniezależnić się od rozkładu lotów, wysokich cen biletów przed świętami itd.
Niderlandy, podobnie jak Wielka Brytania czy kraje skandynawskie, są zaliczane do grona państw prowadzących politykę opiekuńczą. Pisząc prościej i bez ogródek: fundamentem państwowości Niderlandów są programy socjalne. Nawet osoby bezrobotne czy pokrzywdzone przez los mają się tam całkiem nieźle. W bardzo dobrym położeniu są rodziny z dziećmi, które mogą liczyć na mnóstwo przywilejów, w tym gotówkę do ręki.
Niderlandy, wcześniej znane, jako Holandia, od wielu lat są popularnym kierunkiem emigracji zarobkowej. Dzięki temu mamy tam dziś liczną Polonię. W dużych miastach, takich jak Amsterdam, Utrecht czy Rotterdam bez problemu spotkamy rodaków, a może nawet będziemy z nimi pracować. Dla osób stawiających pierwsze kroki na emigracji jest to niewątpliwie spory atut.