Czy w Niderlandach można zbierać grzyby?

Mariusz Siwko
21.12.2020

Zbieranie grzybów jest polską tradycją, którą praktykują nawet osoby nieprzepadające za tymi skarbami lasu. Wielu Polaków emigrujących do Niderlandów także wpada na pomysł wybrania się na grzybobranie. Zwłaszcza, że tamtejsze lasy obfitują w najróżniejsze gatunki. Problem polega na tym, że za zbieranie grzybów w Niderlandach mogą grozić bardzo wysokie kary, z czego nie każdy emigrant zdaje sobie sprawę.

Uwaga na prywatne lasy

Kwestia podejścia do lasów diametralnie różni Polskę i Niderlandy. W naszym kraju przeważająca większość terenów leśnych należy do Skarbu Państwa. Wchodzenie do lasu i zbieranie runa leśnego jest jak najbardziej dozwolone. W Niderlandach ta sprawa wygląda „nieco” inaczej.

Otóż zaledwie 1/4 lasów w Niderlandach należy do państwa. Reszta znajduje się w rękach prywatnych. Grzybiarz może więc byś nieświadomy tego, że właśnie wszedł na czyjś teren, co już stanowi pogwałcenie obowiązującego prawa. Jeśli właściciel nas przyłapie i wezwie policję, to nie pomogą żadne tłumaczenia – grzywna wyniesie nawet 415 euro.

Co z lasami państwowymi?

Zbieranie grzybów w lasach należących do rządu Niderlandów jest dość ryzykowne. Wszystko bowiem zależy od tego, jak ten czyn zinterpretuje straż leśna. Jeśli strażnicy uznają, że grzybiarz dopuścił się aktu wandalizmu i kradzieży, to mogą nałożyć na niego mandat opiewający na kilkaset euro. Gorzej, gdy sprawa trafi do sądu. Wówczas maksymalna grzywna wynosi aż 4100 euro lub może być zamieniona na miesiąc aresztu!

Wniosek? Niderlandy nie są krajem przyjaznym grzybiarzom. Co prawda wielu Holendrów praktykuje zbieranie grzybów, ale robią to raczej po cichu, w małych ilościach. Niepisaną zasadą jest, aby nie wynosić z lasu więcej niż 250 gramów grzybów. Najlepiej jednak grzybobranie urządzić sobie podczas urlopu w Polsce.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie