Wakacje na południu Europy w sierpniu? Sprawdź, dlaczego to nie jest najlepszy pomysł

Sierpień wydaje się być idealny miesiącem na wakacje na południu Europy. Dzieci wciąż mają wolne od szkoły, woda w morzu jest już solidnie nagrzana, a tryby machiny turystycznej na dobre zostały wprawione w ruch. I wszystko byłoby świetnie gdyby nie kilka drobnych problemów. Wymieniamy je w naszym poradniku i dobrze radzimy: zastanów się, czy na pewno warto jechać w sierpniu na wakacje np. do Chorwacji, Grecji czy Włoch.

Ogromny ruch na drogach

To poważny problem z punktu widzenia osób, które chcą się wybrać w sierpniu na południe Europy własnym samochodem. Przykładowo: jadąc do Chorwacji spodziewaj się, że spędzisz nawet kilka godzin na granicy ze Słowenią lub Węgrami. Generalnie na drogach panuje wtedy ogromny ruch, co powoduje zwiększone ryzyko korków i poważnych wypadków, a jazda w ciągu dnia jest mordęgą.

Tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy

Warto wiedzieć, że sierpień jest tradycyjnym miesiącem urlopowym dla zdecydowanej większości Europejczyków. To wtedy na wakacje ruszają Niemcy, Włosi, Francuzi czy Holendrzy. Nie ma zatem szans, aby uniknąć tłoku w tych najpopularniejszych miejscowościach wypoczynkowych na południu kontynentu.

Wyższe ceny

Branża turystyczna – co jest zupełnie zrozumiałe – wykorzystuje zwiększone zainteresowanie swoimi usługami i podnosi w sierpniu ceny. Możesz to łatwo sprawdzić porównując sobie np. koszt pobytu w takim samym hotelu w lipcu i w sierpniu – różnica będzie spora. W sierpniu droższe są też wycieczki zorganizowane, fakultatywne, a nawet posiłki w restauracjach.

Pożary

Niewiele osób bierze pod uwagę to zagrożenie, tymczasem właśnie w sierpniu na południu Europy notuje się największą liczbę groźnych pożarów. Od lat trawią one m.in. Grecję, w szczególności jej wyspy, ale należy się ich spodziewać także w Hiszpanii, w Turcji czy w Portugalii.

Mordercze upały

Jeśli nie przepadasz za temperaturami przekraczającymi 40 stopni Celsjusza, to szczerze odradzamy sierpniowy urlop na południu Europy. Statystycznie jest to najgorętszy miesiąc w roku, co bardzo utrudnia zwiedzanie – a przecież szkoda byłoby pojechać np. do Włoch czy Grecji i spędzić cały urlop nad hotelowym basenem.